Część II z cyklu artykułów na temat jazdy po damsku opublikowanych w Koniu Polskim – nr.2,3,4/2006
Dziewczyna po damsku na koniu. Trudno o coś ładniejszego.
Wszystko, co wzbogaca kulturę popieram.
Sztuka jazdy konnej jest tyleż stara, ile piękna.
Niech żyją amazonki!
Xymena Zaniewska-Chwedczuk
Z damskim siodłem nieodłącznie związany jest specjalny strój jeździecki. Współczesny, bezpieczny strój do jazdy konnej po damsku składa się z żakietu oraz specjalnej spódnicy, która jest właściwie rodzajem fartucha, noszonym w komplecie z bryczesami tego samego koloru. Zanim jednak strój uzyskał dzisiejszy wygląd minęło kilkaset lat.
Dawny ubiór kobiet do jazdy konnej to amazonka. Nazwa ta pochodzi od wojowniczych niewiast greckich, które podobno pozbawiały się prawej piersi (“amazon” znaczy “bez piersi”), aby móc lepiej strzelać z łuku.W Polsce amazonka – zwana czasem “kawalerką” lub “myśliczkiem” – używana była od czasów Stanisława Augusta “do podróży, do konnej jazdy, a także w domu dla ciepła przez oryginalne panie.”
Do połowy XVIw. kobiety jeździły konno w tych samych sukniach, które nosiły na co dzień. Dopiero w XVII wieku pojawiły się “amazonki” – pierwsze stroje dla kobiet, używane m.in. do jazdy konnej. Wzorowane na strojach męskich, często nawiązywały do mundurów wojskowych. Początkowo amazonka składała się zwykle z fraczka albo kurtki, z prostej, ale szerokiej spódnicy, koszuli męskiej i – co bardzo ważne! – spodni. Było to związane ze zmianą dosiadu – od czasów Katarzyny Medycejskiej kobiety nie siedziały już w siodle bokiem, ale prawą nogę przekładały przez hak siodła, zwany „kulą”, co pociągnęło za sobą konieczność noszenia pod spódnicą, krótkich do kolan, spodni.
W XVIIIw. jazda konna zaczęła być rozrywką i sportem, co pociągnęło za sobą powstanie i rozwój stroju kobiecego przeznaczonego wyłącznie do jazdy konnej.
Wzory pierwszych sukien miały widoczne wpływy francuskiej mody dworskiej, jednak upływ czasu i bieg historii sprawił, Francuzi nie tylko przegrali wojnę z Anglią, ale też przestali wieść prymat w modzie. Wzorem do naśladowania stał się gentleman polujący na angielskich polach. W ten sposób stroje do jazdy konnej stały się prostsze w kroju i bardziej wygodne. Pod koniec XVIIIw. styl zmienił się i zaczęły być modne mniej obfite, ale nadal proste, spódnice z wysoką talią. Żakiety miały często plisowane tyły i wysokie, stojące kołnierze. Pod szyją wiązano kokardy lub noszono żaboty. Rękawiczek używano najczęściej zamszowych, z wielkimi wyłożonymi na wierzch rękawów mankietami.
Styl taki obowiązywał do czasów romantyzmu, kiedy to suknie stały się cięższe i pełniejsze. Nastała moda na szerokie spódnice, bufiaste rękawy i zwiewne, długie woale do cylindrów.
O ile – często spotykane w tamtym okresie – spadające ramiona i bufiaste rękawy staników sukien dość szybko wyszły z mody, o tyle szerokie, falbaniaste spódnice z wieloma halkami, pozostały w użyciu, z niewielkimi tylko zmianami, do drugiej połowy XIXw. Wtedy to spódnice całkowicie zmieniły krój – prawą stronę przystosowano do budowy siodła damskiego.
Kiedy zapanowała moda na ciasno sznurowane gorsety podkreślające talię, stroje do jazdy konnej uwydatniły smukłą i elegancką sylwetkę amazonki na koniu. Żakiety były krótkie, najczęściej zapinane na ogromną ilość guzików. Bardzo obcisłe i dopasowane, z wydłużonym zazwyczaj tyłem i bardzo wąskimi rękawami. Gorsety do jazdy konnej były nieco krótsze, aby umożliwić zginanie się i swobodniejsze ruchy.
Spódnice były asymetryczne – lewa strona zwieszała się, zakrywając całkowicie lewą nogę, natomiast prawa była o wiele dłuższa (gdyż amazonka przysiadała ją, siedząc w siodle). Przypinano ją na guzik z tyłu żakietu, aby wyrównać długość obu boków, kiedy amazonka chodziła. Pod spódnicą kobiety nosiły spodnie, a pod żakietem koszule o męskim kroju, z kołnieżykiem i krawatem. Cylinder z woalem i rękawiczki dopełniały stroju.
W tym czasie wielką entuzjastką jazdy konnej była cesarzowa Austrii. Regularnie polowała w Anglii, a styl jej strojów jeździeckich był naśladowany przez ówczesne amazonki. Cesarzowa przywoziła ze sobą kufry pełne strojów, a jej suknie były tak obcisłe, że musiały być zaszywane juz na niej każdego ranka, kiedy wybierała się na polowanie.
Początkowo krój sukni do jazdy konnej niewiele różnił się od kroju zwykłych sukien. Z czasem jednak amazonki stały się prawdziwymi dziełami sztuki mistrzów krawieckich i uważano, że tylko nieliczni krawcy potrafią takie dzieło stworzyć. W XIXw. wydawano czasopisma kobiece z wzorami najmodniejszych wtedy fasonów sukien do jazdy konnej oraz podręczniki krawiectwa z wskazówkami jak należy je szyć.
„Plecki kraje się z materyału tak, ażeby środkiem wyszły w całości bez szwu, do baskiny u plecek i boczka dodaje się na fałd po 3cm.(…) Po zeszyciu stanika, całą baskinę podszywa się włosiennicą i nakrywa jedwabną podszewką; przodki, w miejscu gdzie gors przychodzi, podszywa się wełnianym materyałem w czworo złożonym;”
Zaczęto też w tym czasie rozróżniać stroje do jazdy konnej w zależności od celów, do jakich były używane: inne na spacery konne w nowojorskim Central Parku czy londyńskim Hyde Parku, inne na polowania, a jeszcze inne (mniej formalne) na letnie spacery konne za miastem. Dominowały ciemne kolory– czarny, granatowy, brązowy, zielony. Na wiejskie przejażdżki dopuszczano lżejsze suknie lniane, w jaśniejszych kolorach i prostsze w kroju.
W Stanach Zjednoczonych istniały siodła „dwustronne”, z wkręcanymi kulami, które pozwalały kobietom jeździć konno mając obie nogi – na zmianę – raz po lewej, raz po prawej stronie konia. Szyto do nich specjalne fasony sukien, aby pasowały do obu wariantow siodła.
W początkach XXw. kobiety nadal jeździły w długich sukniach, jednak niedługo ustąpiły one miejsca pierwszym „bezpiecznym spódnicom” – od tej pory bok był zapinany na guziki, a nie zeszywany. Spódnice stały się krótsze (do połowy łydki), a żakiety dłuższe, rozszerzane od talii. Amazonki zaczęły też nosić nie tylko cylindry, ale też meloniki i inne kapelusze wzorowane na męskich.
W 1909r., w Londynie, Alice Hayes zaprojektowała pierwszy współczesny strój do jazdy konnej. „Bezpieczna spódnica” i wycięty z przodu żakiet, używany był przez kobiety aż do lat trzydziestych XXw. Lekko tylko zmodyfikowany, strój ten obowiązuje do dziś.
Dzisiejszy strój do jazdy konnej po damsku, używany zarówno do konkursów sportowych jak i polowań oraz spacerów konnych, składa się z mocno wyciętego z przodu żakietu oraz spódnicy, która jest rodzajem fartucha. Strój dopełniają kamizelka, skórzane rękawiczki (nie czarne i nie białe!) oraz – w zależności od konkursu – melonik, cylinder lub kask jeździecki. Do melonika zawsze nosi się krawat; cylinder zawsze z plastronem. Włosy muszą być związane w ciasny kok, nisko nad karkiem.
W Anglii dorosłe amazonki, które maja krótkie włosy muszą przypinać sztuczny kok. Ponadto obowiązkowa jest tam woalka, zakładana ciasno na twarz i zawiązywana z tyłu kapelusza. Juniorki (do 16 roku życia) zawsze noszą bluzkę z krawatem oraz kask ochronny.
Żakiet nie może być dłuższy, niż do siedziska (kiedy amazonka siedzi w siodle). Spódnica-fartuch musi całkowicie przykrywać prawa nogę, natomiast z lewej strony musi kończyć się 5cm nad ostrogą. Nosi się ją w komplecie z bryczesami tego samego koloru, niewidocznymi, kiedy amazonka siedzi w siodle.
Wszystkie te zasady są rygorystycznie przestrzegane w Anglii. W innych krajach przepisy są mniej formalne, jednak podstawową sprawą nadal, tak jak przed wiekami, pozostaje elegancja amazonek. I mimo, że dziś bardziej niż kiedyś liczą się umiejętności jeździeckie, nie bez znaczenia jest – zwłaszcza w jeździe po damsku! – wygląd i prezencja amazonki. Wszak „im lepiej wygladasz – tym lepiej sie czujesz“. Dlatego najsłynniejszy trener jazdy po damsku na świecie, Roger Philpot, zawsze mawia: „Think elegant!”.